Rozdział 474 Proszę, nie nie lub mnie
Sabrina weszła, włożyła kapcie i usiadła na sofie.
Jennie szła z tyłu, wyraźnie zdenerwowana, stojąc obok kanapy, z zaciśniętymi rękoma i wzrokiem spuszczonym, w którym mieszało się poczucie winy i strachu.
„Dlaczego nie wróciłaś z kierowcą? Dlaczego przyjechałaś tu sama?” Głos Sabriny był chłodny.