Rozdział 396 Zło
Gdy Sabrina wychodziła z komisariatu policji, odebrała telefon z domu rodziny Blakely.
Kiedy odebrała telefon, w słuchawce rozległ się zaniepokojony głos Wandy. „Sabrina? Jak to możliwe, że coś tak wielkiego przytrafiło ci się dwa dni temu, a ty mi o tym nie powiedziałaś? Właśnie dowiedziałam się, przez co przeszłaś! Czy to dlatego, że nie traktujesz mnie jak rodzinę?”
Sabrina szeroko otworzyła oczy ze zdziwienia i pośpieszyła, by ją uspokoić: „Nie. Jak mogłabym? Wando, po prostu nie chcę, żebyś się o mnie martwiła. Nic mi nie jest”.