Rozdział 310 Żal
W rzeczywistości początkowy plan Galilei polegał na sfingowaniu ataku, którego dopuścił się Connor w trakcie ich przesłuchania.
Biorąc pod uwagę, że była ofiarą, większość osób z łatwością dałaby wiarę jej opowieści. W ten sposób Connor zostałby napiętnowany jako gwałciciel, co czyniłoby jego słowa zupełnie niewiarygodnymi, a może nawet sugerowałoby nikczemny spisek z jego strony.
Gniew Tyrone'a znalazł ujście w potężnym uderzeniu w ścianę, jego twarz wykrzywiła się w furii. Przez zaciśnięte zęby zapytał: „Co zatem skłoniło ją do ostatecznej zmiany zdania?”