Rozdział 107 Mów mi kochanie
„Evelyn, wejdź do mojego biura” – poprosił Tyrone chłodnym tonem.
"Jasne."
Evelyn przyjrzała się swojemu odbiciu w ręcznym lusterku, odgarniając włosy do tyłu, próbując się uspokoić. Uważała, że Tyrone prawdopodobnie nie była świadoma swojej roli w incydencie z narkotykami.