Rozdział 104 Wierzę Ci
Następnego ranka Sabrina obudziła się i zobaczyła, że Tyrone już wstał.
Był schludnie ubrany i siedział przy stole, cierpliwie czekając, aż ona dołączy do niego na śniadanie. Potem razem udali się do firmy.
Ktoś zapukał do drzwi biura i Sabrina podniosła wzrok znad komputera. „Proszę”.