Rozdział 37 Bądź dobry i współpracuj
Pocałunek był tak lekki jak dotyk ważki na wodzie, co miało powstrzymać Cherry przed powiedzeniem czegokolwiek więcej.
Hunter pocierał kącik jej ust opuszkami palców, jego oczy były ciemne i niemal dziwne. „Tak jak ja? Wygląda na to, że jeszcze nie masz kwalifikacji”.
Oczy Cherry lekko drżały, czuła ból w piersi i wyglądała bezradnie.