Rozdział 50 Kochanie, jakie to słodkie
David naprawdę coś do niej czuje?
David obiecał jej już w tym momencie potajemnie?
Sophia była jak grom z jasnego nieba, była zszokowana od stóp do głów, niespokojna i sztywna. Instynktownie chciała przejrzeć dokumenty testowe i rękopisy, o których mówił jej dziadek, ale nagle przypomniała sobie, że zabrał je Dawid.