Rozdział 194
O co w tym wszystkim chodzi?
Stella pomyślała, że możesz potrzebować czegoś więcej niż tylko shake'a, więc kazała mi spakować kilka rzeczy na poranną sesję treningową, które szybko zjesz. Mruga do mnie i porozumiewawczo patrzy. „Daj mi znać, kiedy skończy ci się napój, a ja przyniosę ci więcej i wrzucę butelkę do naczyń na lunch, a jutro będę miała dla ciebie kolejną, okej?”
Naprawdę jesteś wybawicielem! Biorę Shaker Bottle i torbę, obdarzając ją szerokim uśmiechem. „Dziękuję bardzo! Daj mi znać, czy mogę wam wszystkim pomóc, mówię poważnie”. Uśmiecha się, ale mnie odprawia.