Rozdział 9 Wybrany
Następnego dnia przerwa Katie w pracy dobiegła końca.
Wpadła do budynku biurowego o ósmej dziesięć rano, w pośpiechu przeciągając kartę dostępu, ale i tak była lekko spóźniona.
Jej mieszkanie było w dobrej odległości od biura. Pomimo wyjścia 2,5 godziny wcześniej, ledwo zdążyła.