Rozdział 36 Karma
Molly wyszła z baru, gdy zegar wybił północ.
Rachel z trudem ją podtrzymywała. „Molly, jesteś ewidentnie pijana. Pozwól, że odwiozę cię do domu”.
„Nie jestem pijana!” Molly objęła Rachel za szyję i spojrzała jej w oczy z chichotem. „Rachel, wiesz co? Nie mogę powstrzymać się od uczucia wielkiej radości. Sama myśl o pokonanej twarzy Katie poprawia mi humor!”