Rozdział 304
Sasha w końcu mogła wylać przed kimś swoje serce. Lance był jedyną rodziną, jaką miała i jedyną, której mogła się zwierzyć.
Zachowywał milczenie, ale jego oczy były znacznie przyćmione.
Nie rozumiał, dlaczego musiała to zrobić i nie chciał tego zrozumieć. Gdyby przyjął to rozumowanie, przepaść między nimi stałaby się większa. Wtedy wszelka nadzieja zostałaby stracona.