Rozdział 185
Pracownicy posterunku policji zaczęli czuć, że coś jest nie tak i natychmiast zaprowadzili go na spotkanie z szefem policji.
W chwili, gdy dostrzegł pokój przesłuchań, jego twarz pociemniała, gdy ruszył w tamtą stronę.
Skrzyp! Dwie minuty później drzwi do pokoju przesłuchań zostały otwarte od zewnątrz.