Rozdział 152
„ Panie Leonardzie, puść moją matkę! Chcesz jeszcze bardziej rozwścieczyć mojego tatę? Nie skończy się to dla ciebie dobrze!” – ostrzegł Matteo w ostatniej chwili. Raymond puścił go, jakby został porażony prądem.
„ Ja… Przepraszam, nie wiedziałem. Myślałem…” Raymond wyjąkał.
„ Panie Leonardzie, nawet jeśli mój ojciec nie jest prezesem Hayes Corporation, to i tak nie traktuje się w ten sposób kobiety, rozumiesz? Posunąłeś się za daleko” – kontynuował Matteo, zdecydowany powiedzieć Raymondowi, co o nim myśli. Po tych słowach wyciągnął rękę, by postawić na nogi swoją niestabilną matkę.