Rozdział 82: Nieważne jak lekkie lub ciężkie to jest, nie jest w porządku
Ale była tylko jedna droga do bramy i nie miała gdzie się ukryć.
Gdy tak fantazjowałem, drzwi windy powoli się zamknęły, ponieważ przez długi czas nie wyczuwały żadnego obiektu, ale w następnej chwili zatrzymała je koścista dłoń Ethana.
Drzwi windy ponownie się otworzyły. Ethan nic nie powiedział. Sięgnął do środka, złapał Stellę za ramię i siłą wyciągnął ją z windy.