Rozdział 144: Daru starszych nie można odrzucić
Ethan wyszedł z gabinetu i stanął przy balustradzie na drugim piętrze. Od razu dostrzegł Stellę siedzącą na sofie w salonie na dole.
Dziewczynka nie przebrała się celowo. Miała na sobie bardzo zwyczajną białą bawełnianą sukienkę, a włosy miała niedbale związane w wysoki kucyk, który opadał jej z tyłu.
Jej drobna twarz bez makijażu ma malownicze rysy, jej usta są pełne i atrakcyjne, a jej wykwintna figura sprawia, że jest jeszcze bardziej czarująca.