Rozdział 29 Nie oddawaj mnie panu Reynoldsowi
Gdy Colton wyszedł z pokoju, rzucił szybkie spojrzenie do tyłu i wyłączył światło. Pokój pogrążył się w ciemności.
"NIE!"
Niespokojne krzyki Thei rozbrzmiewały z łóżka. Colton poruszał się celowo przez ciemną przestrzeń, a w jego głosie słychać było niepokój. „Thea!”