Rozdział 184
Zong Jinghao trzymał plastikową torbę jedną ręką, a drugą niósł córkę. Kiedy wyszli z supermarketu, autobus również miał ruszyć. Matka i syn, którzy właśnie kupowali coś w supermarkecie, byli w autobusie.
Kiedy chłopiec wsiadł do autobusu, spojrzał na dziewczynkę, którą ktoś niósł na rękach. Poczuł, że to niewinne, ale bardzo urocze dziecko.
„ Chodźmy” – namawiała go matka.