Rozdział 43
Lin Xinyan zawahała się na moment, zanim podeszła do niego.
Lin Xinyan nigdy wcześniej nie patrzył na niego z tak bliska bez żadnych rozpraszających myśli. Był pokryty zapachem dojrzałości, który narastał przez lata, który był ekstrawagancki, intensywny i wspaniałomyślny.
W tym momencie na jego twarzy malował się jedynie spokój i żadne fale nie mogły go wzburzyć.