Rozdział 147
Źrenice Lin Xinyan zwężyły się, a w jej oczach odbijał się ostry nóż. Było tak, jakby mogła sobie wyobrazić ból, gdy ostry nóż wbija się w jej ciało—
Nóż był już bardzo blisko niej, ale ona nie była w stanie zareagować z powodu szoku.
Gdy miała zostać dźgnięta, ciemna postać poleciała w jej stronę i pociągnęła ją za ramię. Odwróciła się i oszołomiona uderzyła w ciepłą i solidną klatkę piersiową.