Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 134
  35. Rozdział 135
  36. Rozdział 136
  37. Rozdział 137
  38. Rozdział 138
  39. Rozdział 139
  40. Rozdział 140
  41. Rozdział 141
  42. Rozdział 142
  43. Rozdział 143
  44. Rozdział 144
  45. Rozdział 145
  46. Rozdział 146
  47. Rozdział 147
  48. Rozdział 148
  49. Rozdział 149
  50. Rozdział 150

Rozdział 216

Zabiłeś dwie osobyArmand uniósł brwi na słowa Coopera. „Nawet jeśli nasze małżeństwo jest fałszywe, to jest to sprawa między nami dwojgiem. Nie potrzebujemy, żebyś się wtrącał.”„Wychowałem ją! Oczywiście, że powinienem się wtrącać!” Cooper powiedział stanowczo. Wiedział, że nie ma szans na uczciwą walkę z rodziną Faulknerów lub Armandem, ale już raz ją stracił i nie zamierzał robić tego ponownie. Nawet gdyby tym razem stracił życie, chciał chronić Genevieve. Nie mógł pokonać Armanda sam, ale było zbyt wiele osób, które chciały śmierci Armanda. Dopóki mógł pociągnąć Armanda na dno, nie obchodziło go, z kim będzie musiał współpracować. Armand zauważył niemal niewykrywalne emocje w oczach Coopera. Prawie natychmiast poczuł, jakby ktoś wepchnął mu waciki do gardła i zablokował drogi oddechowe, uniemożliwiając mu swobodne oddychanie. Tym razem użył wystarczającej siły, aby całkowicie zwichnąć nadgarstek Coopera, zanim odrzucił go jak śmiecia. Cooper potknął się do tyłu i starał się jak najlepiej stać nieruchomo, podczas gdy jego prawa ręka zwisała obok niego słabo. „Cooper, to wszystko przez ciebie straciła rodziców i rodzinę”. Armand prychnął. „Gdyby nie ja, myślisz, że byłbyś w stanie ją zobaczyć i przeprosić?” Cooper poczuł ból w sercu, gdy przypomniał sobie, co zrobił, ale szybko powiedział: „Naprawdę kochałem Genev, ale zaufałem niewłaściwym ludziom i popełniłem błąd. Nadal mam dużo czasu, aby zostać przy niej i się zrehabilitować, ale pan, panie Faulkner, jest pan większym dupkiem niż ja. Wszystko, co pan zrobił, to wykorzystał ją i przekonał. Sam zabiłeś już dwie osoby. Jak czyste są pana ręce?” Oczy Armanda wypełniły się morderczą intencją. Nagle drzwi się otworzyły. Timothy wszedł z rękami w kieszeniach białego fartucha. Powiedział leniwie: „Słyszę, jak kłócicie się z korytarza”. Oparł się o framugę drzwi i przypomniał im: „Stan psychiczny Genevieve nie jest teraz najlepszy, a do tego właśnie poroniła. Musi odpocząć. Gdyby któreś z was naprawdę ją kochało, nie kłóciłoby się przy jej łóżku”. Cooper spojrzał w dół i westchnął z ulgą, gdy zobaczył, że Genevieve śpi spokojnie. Nie kontynuował kłótni z Armandem, omijając Timothy'ego i wychodząc. Jego prawnik czekał na niego na zewnątrz przez cały ten czas. W chwili, gdy Cooper wyszedł, obaj wyszli razem. Miał zamiar zapytać Coopera, czy chciałby wpaść do oddziału ortopedii po swój nadgarstek, gdy zobaczył, jak drugi mężczyzna włożył swój nadgarstek z powrotem na miejsce. Prawnik po prostu patrzył

Zabiłeś dwie osobyArmand uniósł brwi na słowa Coopera . „Nawet jeśli nasze małżeństwo jest fałszywe, to jest to sprawa między nami dwojgiem. Nie potrzebujemy, żebyś się wtrącał.”„Wychowałem ją! Oczywiście, że powinienem się wtrącać!” Cooper powiedział stanowczo. Wiedział, że nie ma szans na uczciwą walkę z rodziną Faulknerów lub Armandem, ale już raz ją stracił i nie zamierzał robić tego ponownie. Nawet gdyby tym razem stracił życie, chciał chronić Genevieve. Nie mógł pokonać Armanda sam, ale było zbyt wiele osób, które chciały śmierci Armanda. Dopóki mógł pociągnąć Armanda na dno, nie obchodziło go, z kim będzie musiał współpracować. Armand zauważył niemal niewykrywalne emocje w oczach Coopera. Prawie natychmiast poczuł, jakby ktoś wepchnął mu waciki do gardła i zablokował drogi oddechowe, uniemożliwiając mu swobodne oddychanie. Tym razem użył wystarczającej siły, aby całkowicie zwichnąć nadgarstek Coopera, zanim odrzucił go jak śmiecia. Cooper potknął się do tyłu i starał się jak najlepiej stać nieruchomo, podczas gdy jego prawa ręka zwisała obok niego słabo. „Cooper, to wszystko przez ciebie straciła rodziców i rodzinę”. Armand prychnął. „Gdyby nie ja, myślisz, że byłbyś w stanie ją zobaczyć i przeprosić?” Cooper poczuł ból w sercu, gdy przypomniał sobie, co zrobił, ale szybko powiedział: „Naprawdę kochałem Genev, ale zaufałem niewłaściwym ludziom i popełniłem błąd. Nadal mam dużo czasu, aby zostać przy niej i się zrehabilitować, ale pan, panie Faulkner, jest pan większym dupkiem niż ja. Wszystko, co pan zrobił, to wykorzystał ją i przekonał. Sam zabiłeś już dwie osoby. Jak czyste są pana ręce?” Oczy Armanda wypełniły się morderczą intencją. Nagle drzwi się otworzyły. Timothy wszedł z rękami w kieszeniach białego fartucha. Powiedział leniwie: „Słyszę, jak kłócicie się z korytarza”. Oparł się o framugę drzwi i przypomniał im: „Stan psychiczny Genevieve nie jest teraz najlepszy, a ona właśnie poroniła. Musi odpocząć. Gdyby któreś z was naprawdę ją kochało, nie kłóciłoby się przy jej łóżku”. Cooper spojrzał w dół i westchnął z ulgą, gdy zobaczył, że Genevieve śpi spokojnie. Nie kontynuował kłótni z Armandem, omijając Timothy'ego i wychodząc. Jego prawnik czekał na niego na zewnątrz przez cały ten czas. W chwili, gdy Cooper wyszedł, obaj wyszli razem. Miał zamiar zapytać Coopera, czy chciałby wpaść do oddziału ortopedii po swój nadgarstek, gdy zobaczył, jak drugi mężczyzna wbija swój nadgarstek z powrotem na swoje miejsce. Prawnik po prostu patrzył

تم النسخ بنجاح!