Download App

Apple Store Google Pay

Pakt z Mrocznym: Idealny Partner

Romans Nowoczesny Romans Podstępny Mafia Arogancki Erotyka Rodzina

Życie nie zawsze jest idealne. I Wanda odkrywa to, gdy musi podjąć się kilku prac jednocześnie, aby zebrać wystarczająco dużo pieniędzy na operację wujka. A jednak to nigdy nie miało wystarczyć. Mając nad głową miażdżący dług z powodu nadmiernego hazardu wujka, Wanda wybiera ostatnią opcję, jaką ma: zawarcie umowy z Diabłem-Quincym. Teraz będzie musiała sprzedać samą siebie. Odkryj, jak ta niebezpieczna decyzja przeradza się w idealny romans w „Contract With the Devil”.

  1. 30 Liczba rozdziałów
  2. 11184 Czytelnicy
Czytaj teraz
condivisione

Rozdział 1 Przyszedł wierzyciel

Wanda Lin powinna mieć szczęśliwą rodzinę. Przynajmniej na to, jak myślała, zasługiwała.

Jednak jej życie zostało wywrócone do góry nogami przez wypadek samochodowy, gdy była dzieckiem. Straciła rodziców. Wtedy wydawało się, że jest skazana na spędzenie reszty życia w samotności.

Na szczęście jej wujek ją przygarnął, ale to nie oznaczało, że jej życie stało się lepsze.

Biorąc pod uwagę ich zły stan i chorego wujka, zawsze walczyli o to, żeby przeżyć dzień, kiedy nie brakowało im gotówki.

Wanda Lin, pełna nadziei dziewczynka, była zmuszona dorosnąć i pracować na pół etatu już w młodym wieku.

Gdy skończyła 18 lat, pracowała jeszcze ciężej. Aby uratować wujka, podjęła kilka prac jednocześnie. Podczas gdy niektórzy mogliby się załamać pod taką presją, ona wytrwała.

Choć utrzymanie całej rodziny spoczywało na jej barkach, ona wciąż patrzyła w przyszłość.

Ostatecznie wszystko skończyło się na jej korzyść. Tego dnia Wanda Lin miała zebrać wszystkie opłaty potrzebne na nadchodzącą poważną operację wujka. Dopóki to zostało zapłacone, mogła w końcu wysłać wujka do szpitala.

Po rzuceniu ostatniej pracy, szczęśliwie wróciła do domu na rowerze.

Nigdy wcześniej nie była tak przejęta.

Wiatr rozwiewał jej cienkie włosy, które muskały jej delikatną twarz. Boki jej ust uniosły się w piękny uśmiech, a jej oczy rozbłysły pod słonecznym niebem.

Ona już podjęła decyzję.

Gdy tylko jej wujek wyzdrowieje, znajdzie pracę, którą naprawdę lubi, pozna więcej przyjaciół, poprawi swój styl życia i w końcu czegoś się nauczy. W ten sposób będzie mogła jechać rowerem do przodu w kierunku swojej przyszłości.

W końcu dotarła do ich budynku mieszkalnego.

Był to budynek na starej ulicy. W mieszkaniach zwykle mieszkali starsi ludzie lub ci, których nie było stać na wynajęcie droższych mieszkań na północy stanu.

Jednak gdy Wanda Lin zaparkowała rower, zobaczyła drogi samochód zaparkowany na ulicy. Jej oczy się rozszerzyły. Nawet gdyby pracowała 24/7, nadal nie byłoby jej stać na ten samochód! Dlaczego on tam był?

Zmarszczyła brwi i poszła na górę.

Jakoś miała złe przeczucia co do tego,

i wydawało się, że miała rację.

W chwili, gdy otworzyła drzwi, powitał ją jej chudy wujek klęczący na podłodze i błagający mężczyznę przed nim. Jego słowa były pełne rozpaczy i żalu.

W jego oczach pojawił się nieopisany strach.

„Panie Qin, proszę dać mi jeszcze trochę czasu. Oddam ci pieniądze.”

Wanda Lin jęknęła.

'Zwracać pieniądze?'

Jej rodzina rzeczywiście była winna pewną kwotę pieniędzy, ale z tego co wiedziała, pożyczali je jedynie od swoich krewnych.

Chociaż ciągle ją namawiali, nie wysyłali mężczyzn, żeby ich nastraszyć. Poza tym byli bardzo rozsądnymi ludźmi.

Na koniec spojrzała na mężczyznę siedzącego na sofie.

Była pewna, że nigdy go wcześniej nie widziała.

Był taki młody i przystojny! W rzeczywistości jego uroda mogła rywalizować z gwiazdami w telewizji. Było w nim coś takiego, że

emanował urokiem i niebezpieczeństwem.

Wanda Lin zamarła

i zacisnęła pięści.

Mężczyzna swobodnie odpoczywał w pokoju, a jego onyksowe oczy były zimne.

Nie obchodziło go to, że starzec błagał go o litość.

Właściwie, nawet na niego nie patrzył!

„Panie Qin, proszę.”

Jej wujek wciąż go błagał.

Wanda Lin z otwartymi ustami patrzyła na tę scenę.

Kiedy mężczyzna usłyszał jej wujka, tylko się zaśmiał. Jego usta lekko się uniosły i pomachał ręką.

"Utnij mu rękę."

Słysząc rozkaz mężczyzny, wysoki mężczyzna ubrany na czarno natychmiast wystąpił naprzód i wyciągnął delikatny, mały sztylet.

Scena ta przywróciła Wandę do przytomności. Wpadła do pokoju i krzyknęła:

„Stój! Tutaj rządzi prawo. Nie boisz się, że pójdziesz do więzienia?”

Mimo że drżała, udało jej się odepchnąć mężczyznę w garniturze.

Obawiała się, że jej wujek może z tego powodu cierpieć.

Bez względu na strach, musiała być odważna, aby stanąć w obronie własnej rodziny. W tym momencie Wanda była gotowa zaryzykować wszystko.

„Ile jest winien?”

zażądała.

Mężczyzna uniósł brwi ze zdziwienia. Nie wiedział, że ktoś włamie się z zewnątrz.

Następnie przyjrzał się jej uważnie.

„On jest winien dużo w moim kasynie. Obawiam się, że nie możesz tego spłacić” – powiedział złośliwie.

Powstrzymując gniew, Wanda wyjęła książeczkę bankową, w której były wszystkie pieniądze, które zaoszczędziła na leczenie wujka. Rzuciła nią w niego.

„Mam tu pieniądze. Zobacz, czy wystarczy, żeby ci oddać”.

Chociaż nie wiedziała, co się naprawdę stało, wiedziała, że po wyglądzie jej wujek naprawdę był winien dużo pieniędzy.

Nadal mogłaby zebrać pieniądze na operację, ale jeśli nie spłaci teraz jego długu, jej wujek może dziś stracić rękę.

Mężczyzna wziął książeczkę bankową i się uśmiechnął.

Jego spojrzenie padło na Wandę.

Nie mógł powstrzymać zdziwienia na widok odwagi tej kobiety.

Widział wiele pięknych kobiet w swojej pracy. Właściwie, nie brakowało mu ich, ale Wanda miała w sobie coś innego, co go przyciągało.

Spojrzał na nią z zainteresowaniem.

Patrząc na jej drżące dłonie i trzęsącą się postawę, mógł stwierdzić, że była przerażona na śmierć,

ale jej opiekuńczość wobec wuja przeważyła nad tym strachem.

To było interesujące.

Zamknął książeczkę oszczędnościową i dał znak swemu człowiekowi, żeby się odsunął.

Mężczyzna ubrany na czarno wrócił na swoją pierwotną pozycję za nim.

„Dlaczego nie zapytasz wujka? Czy pieniądze wystarczą?”

Jego głos był zaskakująco przyjemny dla ucha.

Wanda patrzyła na mężczyznę bez wyrazu, po czym odwróciła się, by spojrzeć na wujka.

Wyglądało na to, że była zagubiona.

Nie rozumiała, dlaczego jej wujek tak dużo grał, zwłaszcza w takich okolicznościach.

„Wujku” – zawołała.

Słysząc jej krzyk, Ryan Li zadrżał. Nie odważył się spojrzeć na siostrzenicę.

Był bezużyteczny. Chociaż mówiono, że opiekował się Wandą, bardziej trafne byłoby stwierdzenie, że to ona opiekowała się nim przez cały ten czas.

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Przyszedł wierzyciel

    Wanda Lin powinna mieć szczęśliwą rodzinę. Przynajmniej na to, jak myślała, zasługiwała. Jednak jej życie zostało wywrócone do góry nogami przez wypadek samochodowy, gdy była dzieckiem. Straciła rodziców. Wtedy wydawało się, że jest skazana na spędzenie reszty życia w samotności. Na szczęście jej wu

  2. Rozdział 2. Figury astronomiczne

    Ryan Li drżał pod wzrokiem Wandy. Widząc, że nadal nie otrzymała odpowiedzi, jakiej chciała, mężczyzna wybuchnął śmiechem. „Jeśli nie chcesz odpowiedzieć na jej pytanie, to mogę ci pomóc.” Jego słowa sprawiły, że krew w niej zawrzała. Bez względu na to, jak przystojny był, wciąż miała ochotę rozwali

  3. Rozdział 3 Sprzedaj mi ją

    Nagle Ryan próbował się na niego rzucić. Quincy zmarszczył brwi na mężczyznę. Machnął ręką, a mężczyzna w czerni odciągnął Ryana. Ryan był jeszcze bardziej przestraszony. Łzy spływały mu po twarzy, gdy opuszczał głowę, jakby właśnie zaakceptował swój los. „Pan Qin! Proszę!” błagał. Spojrzał na niego

  4. Rozdział 4 Brak godności

    Kiedy Wanda zeszła na dół, drogi samochód wciąż stał zaparkowany przed jej domem. Quincy stał przed samochodem, czekając na nią. Gdy go zobaczyła, bawił się zapalniczką. Quincy uniósł brwi i schował zapalniczkę, gdy zobaczył Wandę. „Wsiadaj do samochodu” – rozkazał. Następnie odwrócił się, by wsiąść

  5. Rozdział 5 Co zrobiła źle

    Szybko wybiegł duży mężczyzna i przywitał Quincy'ego uprzejmym uśmiechem: „Panie Qin, bardzo się cieszę, że znów pana widzę”. Wszyscy zajęci kelnerzy przerwali swoją pracę i przywitali Quincy'ego. Okazało się, że był tu stałym klientem. Nic dziwnego, że postanowił ją tu sprzedać. Tak właśnie myślała

  6. Rozdział 6 Zejdź z wysokiego konia

    Wzrok Quincy'ego padł na Wandę, jego spojrzenie było tak intensywne, że poczuła, jakby próbował ją poparzyć. Nie odważyła się spojrzeć mu w oczy. Ujmującym głosem zapytał: „Zrobiłaś coś złego ? Dlaczego wyglądasz na tak przestraszoną?” „Nie przejmuj się mną. Dziś wieczorem było tłoczno, więc biegała

  7. Rozdział 7 Obrzydliwy człowiek

    „Do diabła z tym starym draniem!” – zaklęła Wanda w duchu. Kiedy jego ręka jej dotknęła, poczuła się, jakby śliska, martwa ryba dotykała jej skóry. To było takie obrzydliwe. Wanda instynktownie się od niego odsunęła. Zadrżała, gdy mocno chwyciła jego dłoń, by ją od siebie odciągnąć. Jego dłoń była t

  8. Rozdział 8 Bluff

    Jej głos nie był głośny, ale jej słowa rozbrzmiały jak grzmot, uciszając cały pokój. Atmosfera była napięta po tym, jak powiedziała te słowa. Wanda stała przed nimi wyprostowana. Chociaż wyglądała na nieco rozczochraną, uśmiechnęła się do nich wyzywająco. Nawet w mrocznym pokoju blask w jej oczach b

  9. Rozdział 9 Plan ucieczki

    Chociaż Wanda wiedziała, że musi uciec, wkrótce pojawiły się nowe trudności. „Jak ucieknę z tego miejsca?” W rezydencji nr 3 było wielu ochroniarzy. Była pewna, że Quincy specjalnie poinstruował ich, aby mieli na nią oko. Gdyby próbowała uciekać bez odpowiedniego planu, złapaliby ją i zabrali z powr

  10. Rozdział 10 Ucieczka

    Wanda była załamana, gdy usłyszała drżący głos sprzątaczki. Sprzątaczka dała jej jasno do zrozumienia, że pieniądze, które jej przekazała, nie były wystarczające, aby mogła podjąć ryzyko. Jedynym powodem, dla którego sprzątaczka była skłonna jej pomóc, było to, że pomyślała o swojej córce, gdy zobac

Klasyfikacja Romans

تم النسخ بنجاح!