——Nadia Jay: Dziewictwo jest najlepszym posagiem mężczyzny.
*
Mingcheng, klub „Nadia Jay na kontynencie”.
"Jeszcze dziewica?"
„Cóż, to mój pierwszy raz.”
„Nic dziwnego, że technologia jest tak zła”.
Kiedy Nadia Jay się obudziła, miała potworny ból głowy. Na łóżku leżał dziwny mężczyzna o nienagannej sylwetce i wyglądzie.
Był to prezent od kochanki jej dobrego męża, wręczony jej na cześć jego pierwszej żony.
Oh! Koraliki liczydła pani uderzały ją tak mocno, że niemal rozbiły się na jej twarzy.
W pomieszczeniu ubrania męskie i damskie były poskładane i porozrzucane po całej podłodze.
Mężczyzna przed nim miał nagą górną część ciała, a kontury jego biologicznie określonych mięśni były wyraźnie widoczne.
Szerokie plecy były pokryte zadrapaniami i śladami ugryzień, które pozostawiła.
Wspomnienia ostatniej nocy powracają fragmentarycznie, szaleństwo! Takie szalone! To jest zbyt intensywne!
W obliczu tej sytuacji nadzwyczajnej——
Każdy by się załamał i chciałby pociąć tę dziewczynkę na kawałki.
Ale Nadia Jay nie płakała, nie krzyczała i nie wrzeszczała. Usiadła na łóżku i cicho zapaliła papierosa.
Tak racjonalny jak pozbawiony emocji szaleniec.
Aby dostać się na szczyt, kobieta ta uciekła się do podłego podstępu, aby ją skrzywdzić.
Na szczęście ten mężczyzna jest czysty i nie ma żadnej choroby.
Trzymała papierosa w czerwonych ustach, a jej długie, kręcone włosy leniwie spływały z tyłu. Jej gładkie, przypominające jadeit plecy były ledwo widoczne, a od końcówek włosów w dół widoczna była szczupła talia, kołysząca się na wietrze.
Niepowtarzalny urok dojrzałej kobiety jest tak pociągający, że nie można oderwać od niej wzroku.
Nadia Jay lekko ugryzła niedopałek papierosa, wyjęła telefon komórkowy, zrobiła zdjęcie i za jednym zamachem zebrała dowody.
Mężczyzna założył jej spocone włosy wokół uszu. Jego jabłko Adama lekko się poruszyło, a oczy stopniowo zrobiły się ciemniejsze.
Spojrzał na nią z niezadowoleniem.
Jej długie rzęsy zatrzepotały niczym u posłusznego, dużego psa, a ona sama przemówiła łagodnym głosem.
„Czy to nie wystarczyło teraz? Naucz mnie, zrób to jeszcze raz”.
W następnej sekundzie pochylił się, wyjął papierosa z jej ust, pomógł jej zaciągnąć się po raz ostatni, mocno zgniótł niedopałek i ponownie ją pocałował.
Męski demon był zbyt uwodzicielski, a delikatny, orzeźwiający zapach drewna sosnowego po śniegu trafił wprost do moich ust.
W tym momencie telefon komórkowy, który wcisnąłem pod poduszkę, zadzwonił w najmniej odpowiednim momencie.
Mężczyzna wyciągnął długą rękę i sięgnął. Kiedy zobaczył na ekranie numer dzwoniącego, lekko zmarszczył brwi.
„Telefon twojego męża. Chcesz, żebym odebrał za ciebie?”
" Och." Nadia Jay spojrzała na niego i nacisnęła przycisk zasilania swoimi smukłymi opuszkami palców. "Pech."
Po odłożeniu słuchawki mężczyzna spojrzał jej prosto w oczy, nie kryjąc w ogóle swojego pożądania.
„Czy możemy kontynuować?”
"Może następnym razem."
Nadia Jay podniosła rękę, żeby go odepchnąć, zmarszczyła brwi i syknęła, siadając na ziemi. Boli!
Dziewice są kłopotliwe, bo nie potrafią być delikatne wobec kobiet.
Po prostu wiedz, jak sobie z tym poradzić!
Lekko się pochyliła, by podnieść torbę z dywanu, napisała duży czek i odcisnęła czerwoną szminkę na zgrabnym ośmiopaku na brzuchu mężczyzny.
Skończywszy, nie zapomniał dotknąć go dwa razy.
„Duckhead, moja siostra ma rodzinę. Przyjdę się z tobą pobawić po rozwodzie”.
Mężczyzna opuścił wzrok i spojrzał na kwotę czeku, która widniała na niezliczonej liczbie zer .
Powinien być z tego zadowolony, ale na jego twarzy malowało się niezadowolenie, żyły na czole pulsowały, a on zapytał cichym głosem.
„Jak śmiesz mnie oszukiwać? Wiesz kim jestem?”
„Nie muszę wiedzieć”.
„Kiedy wyjeżdżasz?”
„Ósmy dzień przyszłego miesiąca jest dniem pomyślnym”.
„Czekam na ciebie.”
Nadia Jay mimochodem wspomniała o randce, po czym podniosła bieliznę owiniętą w bieliznę mężczyzny, szybko się ubrała i odeszła z gracją na wysokich obcasach.
Nawet widok z tyłu jest zabójczy.
Mężczyzna nie poddał się i powiedział jej: „Nie przeszkadza mi, że masz męża”.
Nadia Jay: „Przeszkadza mi”.
Gdy drzwi się zamknęły, mężczyzna spojrzał na wyraźny odcisk ust na rachunku i wykrzywił usta w długim spojrzeniu.
Rzeczą, którą ma w życiu najwięcej, są pieniądze.
Niedobór ludzi.
-
Kiedy Nadia Jay wyjechała z klubu srebrnoszarym Astonem Martinem, robiło się ciemno, a z nieba zaczął padać deszcz.
Na skrzyżowaniu światło czerwone zmienia się na zielone.
Przeszukiwała informacje giełdowe, delikatnie naciskając pedał gazu i prowadząc samochód powoli.
W naszą stronę jechało eleganckie, czerwone Lamborghini z limitowanej edycji.
Czerwony kolor był tak jaskrawy i olśniewający, że trudno było jej go zignorować.
Wszystkie numery rejestracyjne to „6”. Nie ma drugiego takiego numeru w całym mieście.
Mężczyzną za kierownicą Lamborghini był nie kto inny, jak jej szalony i romantyczny mąż, Shawn Smith.
Jednak na siedzeniu pasażera siedziała młoda dziewczyna w seksownym ubraniu i o gorącym ciele, a jej twarzy nie było widać wyraźnie.
Nadia Jay zerknęła na zegarek na konsoli środkowej i lekko wykrzywiła kąciki ust w wymuszonym uśmiechu.
Co jeszcze możesz zrobić w tej chwili oprócz zarezerwowania pokoju?
Nie możesz przecież bawić się w Landlorda, prawda?
Wywarła niewielką siłę na prawą nogę, wcisnęła pedał gazu i Aston Martin ruszył z kopyta.
Powrót do dzielnicy willowej Fuhuayuan.
Po wzięciu prysznica Nadia Jay spojrzała w lustro i zobaczyła dużą plamę śladów pocałunków wzdłuż obojczyka i poniżej.
Nie dowiesz się tego, dopóki nie zobaczysz, a będziesz w szoku, gdy to zobaczysz!
Aaaaaaa!
Szaleństwo!
Mały dziki pies ugryzł za mocno!
Przebrała się w zwykłą sukienkę z nieco wyższym kołnierzykiem i poszła do kuchni.
Skupiając się na gotowaniu w kuchni, jej myśli krążyły wokół wszystkiego, co wydarzyło się tego dnia.
Niespodziewanie jej mąż Shawn Smith niespodziewanie powrócił.
Okap wydawał cichy dźwięk, ale ona nie zauważyła, że ktoś się do niej zbliża.
Wysokie ciało mężczyzny otuliło ją od tyłu, niosąc ze sobą zapach mięty i cytrusów.
Shawn Smith objął ją w talii od tyłu i przytulił. Jego lekko zimne dłonie przesunęły się w dół, próbując dostać się pod rąbek jej ubrania.
Nadii Jay zaparło dech w piersiach. Otrząsnęła się, odwróciła się, wzięła szpatułkę do ręki i zaczęła mieszać mocno.
Shawn Smith nie spodziewał się, że Nadia Jay zrobi to nagle, więc nagle się cofnął.
Ale nadal nie udało mu się tego całkowicie uniknąć i szpatułka przejechała mu po policzku, pozostawiając słaby, czerwony ślad.
"Czy ty zwariowałeś?"
„Och, kochanie, przepraszam, nie miałam tego na myśli. Nie wiedziałam, że to ty. Powiedziałaś, że wrócisz, ale nawet nic nie powiedziałaś”.
Nadia Jay spojrzała na niego, udając, że jest przepraszająca i niewinna, ale w rzeczywistości zrobiła to celowo.
„ Ach, wszystko czerwone, boli? Chcesz, żebym ci obciągnął, mężu?”
Shawn Smith zmarszczył brwi, w jego oczach pojawił się cień gniewu, po czym dotknął piekącego policzka.
„Następnym razem bądź ostrożniejszy.”
Nadia Jay prychnęła w duchu: to łaska od Buddy, że nie rozwaliłam ci głowy.
W tym momencie ekran telefonu komórkowego Shawna Smitha zaświecił się i pojawiły się na nim dwie wiadomości.
[Kochanie, jesteś już w domu? Tęsknisz za mną? 】
[Kochany, bardzo mi Cię brakowało po Twoim wyjeździe. Twój dotyk nadal sprawiał, że robiło mi się gorąco na całym ciele. Teraz myślę o tobie bez przerwy. 555 Tęsknię za tobą tak bardzo~ Buziak~]
Nadia Jay dostrzegła wyraźnie niejednoznaczne słowa pojawiające się na ekranie. Nie czuła nic w sercu, ale nadal udawała zaniepokojenie na twarzy.
Na ekranie wyświetla się nadawca wiadomości i notatka brzmi [ Mała Zoe Jones ] .
Nadia Jay oczywiście ją znała, pełne imię dziewczyny brzmiało „ Zoe Jones” i była sekretarką Shawna Smitha .
Jest również kochanką Shawna Smitha.