Download App

Apple Store Google Pay

Odrodzony w Sercu Króla Lykanów

Wilkołak Zdrada Zaborczość Druga szansa Odwrócenie Miłość i nienawiść

„Nigdy nie byłam w tobie zakochana. Adonai. Byłeś tylko środkiem do celu. Dlatego ja, Aria Blackwood, odrzucam cię. Adonai Królu jako partnera”. Powiedziałam zuchwale. Te piankowe oczy pozostały lodowate, jego twarz nie zdradzała żadnej formy bólu. „Skończyłaś?” Obojętność w jego głosie mnie zaskoczyła. „Wejdź na łóżko, mały kwiatuszku i rozłóż dla mnie nogi. Nie potrzebuję więzi partnerskiej, żeby całkowicie cię posiadać”. Połączona z przeklętym Alfą, Aria wierzyła, że jedynym sposobem, aby ucieczka przed upokorzeniami i torturami, którym była stale poddawana w stadzie Moonbeam, polegała na daniu swojemu partnerowi, Asherowi, dziecka i złamaniu klątwy. Ale gdy tylko złamała klątwę, Asher zwrócił się przeciwko niej i kazał wrzucić Arię i jej nowonarodzone dziecko w furię. Bogini daje jej drugą szansę, w której powraca jako Jasmine Green, kobieta, która popełniła samobójstwo w dniu swojego ślubu. Aby dokonać zemsty, musi całkowicie oddać się Adonai Kingowi, bezwzględnemu Lycan Kingowi i sprawić, by stracił dla niej głowę. Co się stanie, gdy świat Jasmine okaże się o wiele bardziej skomplikowany niż Aria? Gdy tonie w ciemnościach i uwodzeniu Adonai? Czy z sekretnym kochankiem, gorzką bliźniaczką i intrygującymi kochankami Aria będzie w stanie poruszać się w sieci spisków, aby zdobyć serce Adonai i dokonać zemsty, czy też zostanie złapana w krzyżowym ogniu i poniesie drugą śmierć?

  1. 50 Liczba rozdziałów
  2. 10900 Czytelnicy
Czytaj teraz
condivisione

Rozdział 1

/-Aria-/

Płacz dziecka brzmiał jak melodia w moich uszach. Udało mi się! Dałam mojemu partnerowi dziecko! Klątwa została złamana! Łzy szczęścia spływały mi po policzkach. Nie byłam jednak bezużyteczną omegą. W końcu mój partner będzie mógł z dumą przedstawić mnie Starszym.

Nikt już nie będzie patrzył z góry na mojego małego, słabego wilka.

A co najważniejsze, przestałbym być brudnym sekretem Alfy.

„Zrobiłaś to, Aria. To piękna dziewczyna. Ma oczy swojego ojca i twój uśmiech” – powiedziała mi Mary, pielęgniarka. Łzy radości spływały mi po policzkach.

Wszystkie te miesiące upokorzenia były tego warte. Kiedy zaszłam w ciążę z dzieckiem. Asher błagał, żebym zachowała to w tajemnicy. Że jego ojciec nigdy nie pozwoli mu przejąć watahy, jeśli odkryje, że zapłodnił przeklętą omegę.

Starałem się nie czuć się tym zraniony. Wszyscy nazywali mnie przeklętym, ponieważ nikt nie znał moich rodziców ani skąd pochodzę. Byłem bezdomnym, który wpadł w ich stado lata temu i od tamtej pory robię, co mogę, aby im służyć, aby mnie nie odesłali.

Szczerze mówiąc, nie miałem dokąd pójść.

Podczas mojego pobytu usłyszałem plotki krążące wokół syna Alfy. Asher był zaręczony z około pięcioma Lunami, ale wszystkie zmarły podczas porodu. Ani matka, ani dziecko nie przeżyły. To była noc, kiedy spotkałem go pijanego w jego komnacie, kiedy odkryłem, że jest moim partnerem.

Z jakiegoś powodu on nie czuł więzi między nami, ale ja czułam i to popchnęło mnie do poszukiwania jego szczęścia. Spotkałam się z białą czarownicą, żeby mu pomóc, ale powiedziała mi, że tylko ja mogę. Że mój zapach jest bardzo silny.

Nazwał mnie kłamczuchą. Oczywiście, zdesperowaną dziwką, która próbuje wdrapać się na szczyt. Na swoją obronę powiem, że zabrałam go do siebie i nawet teraz słyszałam jej chrapliwy głos, który mnie łaja.

„To, że powiedziałam, że możesz mu dać dziecko, nie znaczy, że powinnaś! On na to nie zasługuje! Nawet nie myśl o złamaniu klątwy, Aria. Będziesz tego żałować!”

Nie słuchałam, on był moim kumplem! Jak miałam znieść jego cierpienie?

Stał się dla mnie milszy po tym, chociaż w tajemnicy. Zaczęliśmy romans, mimo że jego narzeczona już była. Czasami czułam zazdrość, że nie mógł się mną obnosić przed innymi tak, jak to robił dla niej.

Ale wiedziałam, że to wszystko wkrótce się skończy. Upokorzenie i obelgi nasiliły się, gdy stało się oczywiste, że jestem w ciąży. Chroniłam go przed wstydem, ponieważ to nie była jego wina. Zapewniał mnie każdej nocy, że gdy tylko urodzę mu dziecko i złamię klątwę, przedstawi mnie jako swoją narzeczoną w stadzie.

Dzisiaj nadszedł ten dzień.

„Proszę przekazać tę wiadomość Alfie” – powiedziałem słabo pielęgniarce. *On powinien być pierwszym, który usłyszy tę wiadomość”.

Jej oczy były zamglone w konsternacji. Nie mogłem jej winić za to, że była zaskoczona. Wszyscy będą chcieli wielkiego ogłoszenia dziś wieczorem.

Myśl ta sprawiła, że moje blade policzki pokryły się rumieńcem.

"Dlaczego?"

„To on do ciebie zadzwonił, pamiętasz? To słuszne, żeby on pierwszy się dowiedział” – odpowiedziałem ze słabym uśmiechem. Nie byłem jeszcze upoważniony do przekazywania tej nowiny.

„Okej.”

Spodziewałam się, że wróci z podekscytowanym mężczyzną, który bardzo chciał dotknąć swojej córki, ale wróciła z armią wilków.

„ Co się dzieje?” Spanikowałam i sięgnęłam po kołdrę, by ukryć swoją nagość przed ich ciekawskimi oczami.

Nikt nie zadał sobie trudu, żeby mi odpowiedzieć. Wyrwali mnie z prześcieradła, nie biorąc pod uwagę mojego słabego stanu.

„ Dokąd mnie zabieracie? Moje dziecko... moje dziecko...” Słyszałam jej płacz, gdy wywlekali mnie z pokoju.

„Koleś! Czuję jego zapach” – Flair niespokojnie poruszał się w moim umyśle.

„Co się dzieje?” zapytałem, gdy wrzucili mnie w środek wilków potężniejszych ode mnie. Każdy wilk był potężniejszy ode mnie, szczerze mówiąc. Flair zaskomlał gdzieś w głębi mojego umysłu.

To nie była jej wina. Nie sprawiło to, że kochałem ją mniej. Jej krucha postać sprawiała, że cały czas chciałem ją chronić. Wilki przede mną były ludźmi, na których nie mogłem odważyć się spojrzeć, nawet gdy otaczały mnie niebezpiecznymi krokami.

„ Kolego!” Flair znów podskoczył. Ja też go poczułem.

Tak jak podejrzewaliśmy, wszedł do środka.

„Wiedziałem, że przyjdziesz, Ash. Nie wiem, co się dzieje. Nasze dziecko...”

„Jak śmiesz nazywać mnie po imieniu? Nie masz szacunku?!” Szczeknął, a ja jęknęłam.

„Wybacz mi, Alfo.”

„Przypomnij mi jeszcze raz swoje imię” – powiedział i poczułem, jakby ostry ból przeszył mnie. Przez cały nasz czas spędzony razem, ani razu nie nazwał mnie po imieniu. Czy to dlatego, że dawno o nim zapomniał?

„Aria” – przełknęłam ból. „Nazywam się Aria, Alfa”.

„Aria” – wypowiedział imię z niesmakiem, po czym wymamrotał coś o tym, że nigdy nie mógł zapamiętać tak nieistotnego imienia, zmusiłem się, żeby uwierzyć, że źle usłyszałem. „Myślę, że znasz karę dla czarownic w tej części naszego świata”.

Moje nogi osłabły. „Czarownice?”

Byłam wilkiem, nie czarownicą. Nigdy nie odważyłabym się żyć w stadzie wilkołaków, gdybym była wilkołakiem. Wiedziałam, jak głęboka była ich waśń, aż przerodziła się w czystą nienawiść.

„Nie jestem czarownicą, Alfo”.

„Nie, ale zatrudniłaś czarownicę, żeby pomogła ci dostać się do mojego łóżka, żebyś mogła zajść w ciążę, i co? Zostać Luną? Naprawdę myślałaś, że nigdy się nie dowiemy?” W jego tonie była czysta pogarda, inna niż ta, którą słyszeliśmy każdej innej nocy.

„Nie... Nie... Nie zrobiłem...”

„Wtedy nie szukałeś czarownicy?” zapytał Starszy. Przełknąłem ślinę.

„Tak, ale...”

„To dziecko tam nie jest Alfą?” zapytał.

„Tak, ale przysięgam…”

„W takim razie jesteś winny i musisz ponieść karę jako przestrogę dla innych” – oświadczył, a ja zbladłem.

„Nie, proszę... nie rób tego. Asher, proszę, nie możesz pozwolić im zrobić mi tego. Pamiętaj o naszej miłości, o wszystkich chwilach, które dzieliliśmy...” Mocny kopniak trafił mnie w twarz i splunął krwią. Flair jęknęła.

„Koleś” – wymamrotała słabo, a łzy spływały mi po policzkach.

„Byłbym niewdzięczny, gdybym nie podziękował ci za złamanie klątwy, Aria. Przynajmniej teraz nie musiałbym się martwić o moją Lunę i nienarodzone dziecko” – uśmiechnął się.

„Co?”

„Crystal, oczywiście, Twoja Luna. Wygląda na to, że jesteś jedyną osobą w Night Blades, która nie wie, że jest w ciąży” – zaśmiał się, a potem jego wyraz twarzy nagle stał się poważny. „Spal ją! Nie wpuszczaj tam tej jęczącej rzeczy. Potrzebujemy ciszy”.

Moje oczy rozszerzyły się słysząc to. Nie! Nie mógł! Nie chciał!

Moje serce musiało przeskoczyć sto uderzeń, gdy zobaczyłam, że zmierzają w moim kierunku z moim dzieckiem. Trzymali ją głową w dół, ignorując jej łzy.

„ Nie! Nie! Nie! Nie moje dziecko. Ukarz mnie, ale pozwól jej być, proszę. Jest niewinna, proszę jej nie krzywdź”, szlochałam, ale rzucili ją do mnie, a ja szybko ją złapałam, zanim upadła na podłogę.

„Nie będziemy mieć nic wspólnego z potomstwem czarownicy. Wywalmy ich oboje”.

„Nie, proszę... nie...” błagałam, gdy mnie odciągali. Płakałam, błagałam, obiecywałam wszystko, co mogłam wymyślić, oferowałam swoje ciało, wszystko, byle tylko oszczędzić niewinne życie w moich rękach, ale nikt mnie nie słuchał.

Gdy zbliżaliśmy się do pieca, straciłam nadzieję. Miałam umrzeć. Moje dziecko umrze razem ze mną. Spojrzałam w niebo, a łzy spływały mi po policzkach.

„Bogini, proszę... nie pozwól im tego zrobić...” Wrzucili mnie do ognia i 1 Krzyknęłam, gdy moje ciało stanęło w płomieniach.

„ZA TO ZAPŁACISZ! WRÓCĘ PO WAS WSZYSTKICH, PRZYSIĘGAM!”

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1

    /-Aria-/ Płacz dziecka brzmiał jak melodia w moich uszach. Udało mi się! Dałam mojemu partnerowi dziecko! Klątwa została złamana! Łzy szczęścia spływały mi po policzkach. Nie byłam jednak bezużyteczną omegą. W końcu mój partner będzie mógł z dumą przedstawić mnie Starszym. Nikt już nie będzie patrzy

  2. Rozdział 2

    /-Aria-/ Moje oczy zatrzepotały i otworzyły się. Przeraźliwy ból przeszył moje boki i syknąłem z bólu. Mój umysł był zamglony, a straszna migrena przeszyła boki mojej głowy. Co się dzieje? Ostatnią rzeczą, jaką pamiętałam, była udręka spalenia na śmierć. Moja pierś ścisnęła się, gdy przypomniałam so

  3. Rozdział 3

    /-Aria-/ Całe moje jestestwo zamarło. „Przepraszam” – rozkazał i wszyscy opuścili pokój, nie zadając mu pytań. Bały się go jeszcze bardziej niż ja. Usiadł przy moim łóżku, a jego cynamonowy zapach rozdrażnił zmysły. Pokręciłam głową, odmawiając poddania się tej słodkiej pokusie. Ostatnim razem, gdy

  4. Rozdział 4

    /-Aria-/ Nie wiedziałam, co mu powiedzieć ani jak odpowiedzieć. Cholera, nawet nie wiedziałam, kim on jest! „Możemy już iść, Jasmine. Nie musimy czekać na...” Odsunęłam się od niego, a on spojrzał w górę ze zdziwieniem. „Nie uciekam...” Miałam zamiar powiedzieć jego imię, ale zdałam sobie sprawę, że

  5. Rozdział 5

    /-Aria-/ Dołączysz do grona kochanek? Ta kwestia nie miała sensu aż do trzech dni później. Obecnie byłam otoczona przez pokojówki, które stroiły mnie, abym mogła ozdobić łoże Króla. Szczerze mówiąc, nie czekałem na to. Nie tak to zaplanowałem. Poczułem, że mój pech znów pokrzyżował mi plany. Albo to

  6. Rozdział 6

    7-Aria-/ Przy pierwszym zaufaniu odkryłem swój błąd. Jasmine mogła go zdradzać, ale była dziewicą. Ból przeszył mnie niczym obosieczny miecz, a z mojego gardła wyrwał się krzyk. Nie pisałem się na to. Kolejne pchnięcie i poczułam, że umieram. Co gorsza, jego ramiona pewnie unieruchomiły moją talię,

  7. Rozdział 7

    Ja-Aria-/ NIE. Słowo było na końcu moich ust. Jak mam je wypowiedzieć, żeby nie wzbudzić podejrzeń? "Dante.." „Znowu mi odmówisz?” Puścił moją rękę. „Wiesz, czasami cię nie rozumiem. Udajesz, że mnie kochasz, ale w rzeczywistości po prostu mnie wykorzystujesz, żeby zrobić na złość mojemu bratu”. Wys

  8. Rozdział 8

    -Wierzę- Siedziałam z innymi paniami, Larą i Agatą i opowiadałam im o wydarzeniach poprzedniej nocy. „Jak widać, nowa pani, a może powinna być Luna” – wyraziłem się widocznie, wyciągając rękę i pozwalając na chwilę, by wchłonąć jej tytułowy opis. Pozostałe damy zaśmiały się z tego, a ja kontynuowałe

  9. Rozdział 9

    -Aria- Wciągnąłem świeży powiew chłodnej bryzy, która delikatnie musnęła moją twarz. Moje włosy rozwiały się na ramionach. Wspaniale było mieć trochę spokoju i ciszy, z dala od rzeczywistości życia, w którym się znalazłam. W każdym razie nie było to takie, jakie prowadziłam wcześniej, i nie było lep

  10. Rozdział 10

    -Aria- Wracając do pokoju, trzymając Priscę za rękę, zastanawiałem się, czy to dlatego, że tak bardzo przywiązała się do Jasmine i jak sobie z tym radziła. Nie byłam przyzwyczajona do tego, że ktoś jest przy mnie. Zawsze byłam sama. Nikt i tak nie chciał mieć ze mną nic wspólnego, a ja się do tego p

Klasyfikacja Wilkołak

تم النسخ بنجاح!