Rozdział 177 Twój ojciec jest niezłym flirciarzem
Maggie nagle szeroko otworzyła oczy i spojrzała na Olivię ze strachem: „Ja... ja bym się nie odważyła, mimo że dziecko nie przyszło jeszcze na świat, to przecież życie”.
Olivia poczuła się zabawnie i uderzyła ją w czoło. „Nikt nie prosił cię, żebyś skrzywdziła to dziecko”.
„Co? Myślałam, że chodzi o to, żeby Susan zrobiła aborcję, żebyśmy nie mieli tych problemów”.