Rozdział 128
Serce Alyssy zabiło mocniej i szybko odrzuciła: „Bardzo dziękuję za dobre intencje, Wielki Bracie. Ale to naprawdę nie jest konieczne. Idę teraz do pracy. W przeciwnym razie spóźnię się”.
Po skończeniu mówienia pożegnała się z Amelią i otworzyła drzwi samochodu. Pośpiesznie wysiadła z samochodu i odjechała.
Dylan przycisnął szybę samochodu i spojrzał na Alyssę odjeżdżającą w pośpiechu. Uśmiech w jego oczach stopniowo zanikał.