Rozdział 98 Przesłuchanie Wyntera
Druga strona nie była kimś, kto znał Wynter wcześniej. W końcu jej tożsamość była teraz bezpieczna.
Jednak bez względu na to, kim była ta osoba, napadnięcie na nią w zaułku było równoznaczne z naruszeniem jej tabu – Margaret tam mieszkała.
Gangster zadrżał, przerażony na śmierć. Wyjąkał: „N-nie wiem! Panienko, zwykle robimy różne rzeczy. Zrobimy wszystko, jeśli klient nam zapłaci. Nie wiem, kto nas tu zaprosił!”