Rozdział 958 Lęk przed reakcją
Zamiast nazwać Whitleya posłusznym, okazał się o wiele mądrzejszy, niż powinien.
„Poszedłbym za tobą, nawet gdybyś mi nie pozwolił.”
Ostatnio liczba osób go ścigających wzrosła wykładniczo. Nie chciał też wciągać Carla w swój bałagan. Carlowi było już wystarczająco ciężko go wychowywać, jednocześnie próbując znaleźć kogoś, kto wyleczy jego nogę.