Rozdział 745 Coś dziwnego
Eloise natychmiast poczuła, że robi się odrętwiała, gdy usłyszała ton Wynter, zwłaszcza że poczuła się winna. „Tak. W końcu często tu przychodzę na dostawy, ale nigdy wcześniej tam nie byłam”.
Eloise opuściła głowę, jakby czegoś szukała. Prawdę mówiąc, nie odważyła się spojrzeć na Wynter, bo bała się, że Wynter przejrzy ją na wylot.
Wynter uniósł brew i uśmiechnął się złośliwie. Jesteś zagorzałym wyznawcą, a mimo to mówisz mi, że nigdy nie byłeś w tej kaplicy? Eloise, to nie ma sensu.