Rozdział 569 Weźmy rozwód
Marie czule trzymała ją za rękę. „Słowa pani Fenton są mądre. Jako matki nie powinnyśmy tolerować krzywdzenia innych przez nasze dzieci. Ale gdy inni będą chcieli skrzywdzić nasze dzieci, nie zawahamy się ich bronić. Lepiej, żeby nie próbowali niczego!”
Josephine poczuła się lekko zdenerwowana, będąc trzymaną przez tak czarującą piękność. „Ach, tak, to prawda.”
„Przez cały czas wszyscy wierzyli, że mój stan się ustabilizował, ponieważ mój mąż przywrócił dziecko” – Marie spojrzała na Shane’a po raz pierwszy, niemal jakby mogła go przejrzeć na wylot. „Ja, podobnie jak wszyscy inni, również w to wierzyłam”.