Rozdział 553 Oszałamiający wszystkich
Krzyki rozbrzmiewały w sali niczym eksplozje bomb.
Wzbudziło to zainteresowanie wielu osób, w tym niektórych partnerów biznesowych. Odstawili kieliszki z winem i ciekawie spojrzeli w stronę wejścia.
„Tobiasz! To Tobiasz!”