Rozdział 51 Bankiet Yarwood
Hilda wyciągnęła szyję. „Ale wiesz też, że możemy w krótkim czasie zarobić dużo pieniędzy z branży medycznej. W naszej rodzinie jest tak wiele osób. Nie możemy odciąć się od naszego dużego źródła dochodu”.
Nie proszę cię, żebyś to uciął – powiedział powoli Arthur. – Po prostu powstrzymaj się na chwilę. Poczekaj, aż kurz opadnie.
Hilda natychmiast zrozumiała, co Arthur miał na myśli. „Czy ktoś z Kingbourne znowu wpadł, tato?”