Rozdział 501 Jestem twój
Wynter uniósł brwi. „Winstonowie? Brzmisz, jakbyś bardzo przejmował się ich bankietem”.
„Tak. Mogłem przyjść jako twoja rodzina” – powiedział Dalton, podając jej filiżankę kawy. „Najpierw wsiądź do samochodu, a ja wyjaśnię ci, kiedy tam dotrzemy”.
Wynter był pod dobrą opieką. Trzymając kawę, usiadła obok niego.