Rozdział 285 Dziedzictwo Quinnellów
Palce Fabiana zacisnęły się mocno na lasce w kształcie głowy smoka, gdy słuchał tego, co Shane miał do powiedzenia.
Nieświadomy tego, że już uraził Fabiana, Shane kontynuował: „Tato, rozmawiałem z Marie i oboje zgodziliśmy się, że to niesprawiedliwe, że Naomi znalazła się w tak niezręcznej sytuacji w naszej rodzinie.
„ Myślałem o przyspieszeniu spotkania rodzinnego, żebyśmy mogli oficjalnie adoptować Naomi w obecności naszych krewnych. Co ty na to, tato?”