Rozdział 194 Bez wyjścia
Otis był zazwyczaj uprzejmy, ale nawet on był oburzony tym, co zrobił Adam. „Niezależnie od tego, kim on jest, nie powinieneś aresztować nikogo bez odpowiednich podstaw!”
Adam bezczelnie zwrócił się do Jerome’a. „Panie Grayson, wie pan, że zawsze zachowywałem profesjonalizm w pracy”.
Jerome w ogóle nie chciał być kojarzony z Adamem. „To już wystarczy, Adam! Policjanci, zabierzcie go!”