Rozdział 1215 Agent zewnętrzny klubu Solstice
Wynter spojrzał na nich. „Nie ma potrzeby niepokoić zespołu techników. Niech zajmą się archiwum danych. Ja sam zajmę się dziennikami czatów”.
Wszyscy w pokoju byli bez słowa. Czy wszyscy nowi specjaliści od przestępstw byli obecnie tak wszechstronni?
Joanne, która stała obok Wynter, nie odezwała się już więcej. Zamiast tego podniosła dokumenty, które Wynter położył wcześniej na stole. Zobaczyła, że Wynter napisał coś na papierze.