Rozdział 100 Rozpocznij karierę i rekrutuj podwładnych
To były jedyne dwie osoby, których Wynter nie zaatakował.
Carl był w szoku, gdy to usłyszał. Skąd wiedziała, że zrobił to dla nich?
Powiedziała leniwie: „Nie ma znaczenia, czy przyjmujesz swoje rozkazy, czy moje. Równie dobrze możesz pracować dla mnie; przynajmniej moja praca jest legalna”.