Rozdział 109: Przyjęcie urodzinowe
Punkt widzenia Scarlett:
Gdy wychodziłem z bramy firmy, zobaczyłem samochód Charlesa zaparkowany na poboczu drogi. Zastanawiałem się, czy do niego pójść. Ale ostatecznie zdecydowałem się pójść do niego. Nie rozmawialiśmy ze sobą przez ostatnie kilka dni. Ale skoro był tutaj, równie dobrze mogłem z nim porozmawiać. To przypomniało mi, że teraz mogę z niego kpić, że to on pierwszy ustąpił i przyszedł do mnie.
Jakiś mężczyzna wysiadł z samochodu, gdy do niego zmierzałem. Ku mojemu zaskoczeniu, to nie był Charles, ale Spencer. Nie mogłem ukryć rozczarowania. Myślałem, że Charles przyjechał po mnie.