Rozdział 297
Natalia przez chwilę patrzyła na Adriana, który nie ruszał się z miejsca.
„On wyleczy moją ranę? Jak? Dlaczego?” zastanawiała się.
Jej oczy rozszerzyły się ze zdumienia, gdy przypomniała sobie, jak uzdrowił jej palce.
Natalia przez chwilę patrzyła na Adriana, który nie ruszał się z miejsca.
„On wyleczy moją ranę? Jak? Dlaczego?” zastanawiała się.
Jej oczy rozszerzyły się ze zdumienia, gdy przypomniała sobie, jak uzdrowił jej palce.