Rozdział 201
Diana
Spoglądam za niego, z powrotem na ciemną konstrukcję, moje serce wali. Mój oddech zatrzymuje się w gardle. „Dlaczego?” pytam, mój głos jest ledwie szeptem.
Nie odpowiada. Jego usta są zaciśnięte w cienką linię, jego ciało stoi sztywno między mną a konstrukcją za nim.