Rozdział 436 Zwyczajni przyjaciele
Wyraz twarzy kobiety stwardniał. „Co sugerujesz?”
Uśmiech Raegan był słaby. „Może źle zrozumiałam. Wygląda na to, że nie masz nic przeciwko byciu kochankiem, więc może moje współczucie jest nie na miejscu”.
Kobieta była oszołomiona śmiałością Raegan, zakładając, że Raegan jest jedną z jej rodzajów. Czy Raegan nie powinna próbować odzyskać Mitchela? Jak Raegan mogła ją obrazić w obecności Mitchela?