Rozdział 383 Nie waż się zabierać Janey!
Raegan zamarła na moment. Mimo że nieco przesadziła, nie żałowała tego. W końcu Mitchel był pierwszy, który zareagował, a ona nie spodziewała się, że zatrzyma się, gdy ją usłyszy.
Zebrawszy się w sobie, Raegan powiedziała zimnym tonem: „Panie Dixon, nie może pan po prostu rzucać tu swoim ciężarem. To mój podopieczny i nie pozwolę panu tu nikogo dręczyć”.
Mitchel, widząc jej zimne i odległe zachowanie, przypomniała sobie scenę, w której ona i Stefan gruchali nad Janey. Taka ciepła i szczęśliwa scena. A jednak był prawdziwym biologicznym ojcem Janey. Co więcej, Raegan i Erick zataili przed nim prawdę o ojcostwie Janey, traktując go jak głupca.