Rozdział 32 Wyrzeczenie się samego siebie
Wkrótce przystojna twarz Mitchela stała się normalna, a jego głos obojętny. „Nie martw się. Nie zmuszę cię do tego”.
„Co zrobić?” – mruknęła Raegan, wciąż trzymając dłoń na ustach.
Hałaśliwy wiatr nieco zagłuszył ich głosy.