Rozdział 297 Ta twarz!
Broda Melissy pulsowała pod wpływem mocnego uścisku Jarroda, jakby chwiała się na granicy zmiażdżenia.
Krople potu spływały jej po czole, a Melissa zadrżała pod ciężarem jego zimnego zachowania. Łzy napłynęły jej do oczu, ale nie odważyła się pozwolić im wypłynąć.
Jarrod uważnie przyglądał się twarzy Melissy. To jej oczy były uderzająco podobne do oczu Nicole. Obie miały urzekające oczy. Oczy Nicole emanowały pewnością siebie i nutą bezstraszności, nawet w pokorze.