Rozdział 284 Idź do diabła, draniu!
Zaskoczona Raegan straciła równowagę i przewróciła się do tyłu. Ale wtedy Darryl złapał ją w pasie w samą porę.
„Suka, co do..." Darryl powiedział podświadomie. Zazwyczaj nie miał żadnych zastrzeżeń co do swoich słów ani czynów i robił, co chciał.
Ale teraz miał związany język. W przeszłości całował się z niezliczoną ilością kobiet. Ale teraz tylko jedna myśl przelatywała mu przez głowę. O, cholera! Jak ta kobieta może mieć tak szczupłą talię... I dlaczego to było takie cholernie przyjemne?