Rozdział 139 Kara Lauren
Matteo gestem dał ochroniarzom znak, żeby się zatrzymali, po czym zwrócił się do Mitchela, czekając na dalsze instrukcje.
Lauren wykorzystała to, co uważała za swoją szansę i z czerwonymi i opuchniętymi oczami krzyknęła: „Mitchel, czy naprawdę możesz być tak bezduszny? Pamiętaj, że kiedyś uratowałam ci życie!”
Prawda była taka, że było to ryzykowne, bo nie była pewna, czy Mitchel naprawdę odwróci się od niej.