Rozdział 111 Pozwolę Ci zdobyć to, czego chcesz
"Jarrod Schultz!"
Głos Nicole był chrapliwy i brzmiał jak zgniłe drewno, gdy wymawiała każdą sylabę.
Atmosfera stawała się coraz bardziej duszna, a ona czuła, że życie z niej ucieka.
"Jarrod Schultz!"
Głos Nicole był chrapliwy i brzmiał jak zgniłe drewno, gdy wymawiała każdą sylabę.
Atmosfera stawała się coraz bardziej duszna, a ona czuła, że życie z niej ucieka.