Rozdział 388
Nie wiem, jak wytrzymałam tak długo. Alex nie czekał, aż zejdę po pierwszym orgazmie, tylko siłą wepchnął mnie w nową pozycję i ostro mnie pieprzył, jednocześnie szarpiąc palcami po moim łechtaczce i zmuszając mnie do powrotu do eteru. Jego jęki przyjemności były nieludzkie, jego ruchy szybkie i gwałtowne; uwielbiał to - a gorące dreszcze, które krążyły w nim przy spełnieniu jego fantazji, przeszywały mnie niczym prądy elektryczne.
W pewnym momencie jego stalowy uścisk rozluźnił się, a ja opadłam na plecy w łóżku...
I od razu zemdlałem.