Rozdział 20: Ludojad błotny basen
Wczesnym rankiem następnego dnia.
Kai podniósł się z legowiska ze zwierzęcej skóry, spojrzał na jej idealny profil i nadal nie mógł powstrzymać się od delikatnego pocałunku.
Ta mała klacz ostatnio zachowuje się dziwnie i jest wyczerpana.