Rozdział 153
Gniew Elary wciąż buzował w dołku jej żołądka, gdy wysiadała z taksówki. Przypadkiem zobaczyła Alexandra siedzącego przy klombu przy wejściu do ich osiedla, najwyraźniej rozmawiającego przez telefon.
Zmarszczyła brwi i podeszła do niego. „Czemu nie jesteś w domu?”
Mały chłopiec wzruszył ramionami. „Matka chrzestna i jej chłopak zachowują się słodko i czule. Nie chcę być piątym kołem u wozu”.