Rozdział 130
Alexander uderzył się w udo w kabinie na drugim piętrze. „Po raz kolejny mój starszy brat ratuje sytuację!”
Natychmiast wstał podekscytowany. „Zach, Yuri, chodźcie za mną!”
Dwóch ochroniarzy, którzy wciąż jedli, było oszołomionych. Szefie, dokąd idziemy?